środa, 23 lipca 2014

Nauka spadania (2014)


Tytuł: Nauka spadania (A Long Way Down)
Gatunek: Dramat/Komedia
Reżyseria: Pascal Chaumeil
Premiera: 21 marca 2014 (Polska), 10 lutego 2014 (świat)
Ocena: 4/6

Czy film o (niedoszłych) samobójcach można zaserwować lekko i przyjemnie? Chaumeil postanowił podjąć się tego zadania i zabrał się za ekranizację powieści brytyjskiego pisarza Nicka Horny'ego. Chęć okiełznania dwóch skrajnych gatunków - dramatu i komedii - przerosłaby niejednego reżysera. Jak w tym zadaniu sprawdził się Chaumeil?


Martina, Maureen, Jess i JJ'a dzieli niemalże wszystko, łączy - jedno: w noc sylwestrową zjawiają się na dachu jednego z najsłynniejszych londyńskich wieżowców w celu popełnienia samobójstwa. Ze swoich początkowych zamiarów rezygnują i zawierają pakt - nie targną się na swoje życie do Walentynek. Pewnego dnia Martin wpada na pomysł, by ich niecodzienną historię sprzedać prasie. Okazuje się, że z pozoru niewinny pomysł zaczyna żyć w mediach własnym życiem, zaś czwórkę niedoszłych samobójców połączy wyjątkowa przyjaźń.


Chaumeil miał ciężkie zadanie. Z jednej strony opowiadana historia zmuszała go do pójścia w stronę gorzkiego dramatu, pełnego przemyśleń i rozważań, z drugiej - starał się za wszelką cenę osłodzić ją żartami i wygłupami bohaterów. W efekcie, stojąc na rozdrożu, zamiast wybrać jedną z dróg i na niej się skupić, obrał kurs środkiem, raz biorąc coś z dramatu, raz z komedii. Tym samym, całokształt okazał się być dziwnym tworem pomiędzy dwoma gatunkami, który - o dziwo - ogląda się z czystą przyjemnością. Choć nie uraczymy zbyt wielu scen, podczas których możemy się wzruszyć lub pośmiać, ponad dziewięćdziesięciominutowy seans mija błyskawicznie. Sama historia może wydawać się banalna, zaś pokazane motywy - oklepane, jednakże "Nauka spadania" potrafi pokrzepić, dodać sił i potwierdzać tezę, że nigdy nie należy się poddawać. Spoiwem tego wszystkiego jest genialny soundtrack, który zwykłym scenom nadaje zupełnie nowego wydźwięku.


Ten reżyserski dualizm niechybnie runąłby na łeb, na szyję, gdyby nie popis aktorskich umiejętności obsady. Pierce Brosnan jako Martin powraca w wielkim stylu z filmowych zaświatów, podobnie jak Toni Collette w roli Maureen. Jednakże, to nie oni są największymi gwiazdami tego filmu. Duet znany z "Need for Speed" - Aaron Paul i Imogen Poots - przykuwa największą uwagę. W szczególności brawa należą się Poots, która swoją grą tworzy kolejną niezapomnianą kreację.
Podsumowując, szukając czegoś lekkiego na wieczór, posiadającego pewien wewnętrzny urok, "Nauka spadania" Chaumeila - pomimo fabularnego i reżyserskiego niezdecydowania - będzie dobrym wyborem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz